sobota, 20 grudnia 2014

Rebecca Vicks "Opowieści dubajskie"

Becky jest młodą dziennikarką z Londynu. Pewnego dnia dostaje propozycję służbowego wyjazdu do Dubaju. "Opowieści dubajskie" opisują historię jej pobytu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Nieprzyzwyczajona do tej kultury i klimatu dziewczyna poza granicami swojego kraju nie prowadzi spokojnego życia. Za dnia pracuje w wydawnictwie, a nocą ostro imprezuje. Jest zachwycona bardzo nowoczesnym miastem i temperaturą. Wdaje się w romans z żonatym i bogatym Arabem. Po pewnym czasie sama zaczyna życie w dostatku. Nie przejmuje się konsekwencjami znajomości z tym mężczyzną. Interesuje ją tylko pożądanie, które względem niego czuje. W między czasie przeżywa także zwolnienie z pracy, ale ponieważ zna angielski, szybko znajduje nową. Mieszka z przyjaciółmi, z którymi wynajmują pomoc do sprzątania. Po czasie Angielka nie potrafi nawet sama czegoś posprzątać. Nie myśli odpowiedzialnie. Pewnego razu postanowiła kupić sobie kota. Niestety po kilku dniach go oddała, ponieważ jej przeszkadzał. Wdaje się także w inny flirt, jednak jej znajomy z Anglii nie jest nią zainteresowany. Bardzo to przeżywa, chociaż jednocześnie spotykała się z Arabem...

Chciałam w końcu przeczytać coś lekkiego i przyjemnego. Niestety bardzo się zawiodłam. Książka jest napisana potocznym językiem. Autorka pomija chronologię. Często zbyt szczegółowo rozwodzi się na tematy, które czytelnika niespecjalnie muszą interesować (obgryzanie paznokci, pocenie się czy problemy żołądkowe). Używa słów takich jak "rzygowiny", "wkurw", "cycki". Nie wspominając już o tym, że denerwujące jest jej zachowanie, gdyż delikatnie mówiąc, nie wydaje się zbyt mądra. Raz pisała np., że chciałaby zostać porwana, bo to wydaje się być fajne. Czytając te opowieści nie mogę także powiedzieć, że dowiedziałam się czegoś o tamtejszej kulturze. Zdecydowanie odradzam. Mam wrażenie, że książka jest o niczym. Musiałam się zmuszać, aby ją dokończyć.

Nie wiem czy nie jestem zbyt surowa, ale daję 1/5.

piątek, 5 grudnia 2014

Somaly Mam "Droga utraconej niewinności"

"Droga utraconej niewinności" to kolejna przeczytana przeze mnie autobiografia kobiety, która walczy o prawa kobiet. Somaly Mam pochodzi z Kambodży.

Będąc dzieckiem została porzucona przez rodziców i zamieszkała w dziczy z plemieniem Phnong. Następnie mieszkanie zaproponował jej pewien starszy pan,  którego nazywała dziadkiem. Miała nadzieję, że jej życie zmieni się na lepsze. Tak się jednak nie stało. Nie opiekował się nią. To ona miała mu służyć. W końcu wydał dziewczynkę za mąż. Jak wszyscy mężczyźni w tej kulturze, tak i jej mąż, był bardzo brutalny. Potem stało się jednak najgorsze. Została sprzedana do domu publicznego, w którym znajdowało się także dużo innych dzieci. Koszmar trwał jakiś czas, kiedy poznała ludzi, którzy pomogli jej wyjść z tego. Teraz walczy przeciwko handlu ludźmi i przemocy seksualnej.

Sama historia jest niewątpliwie przerażająca. Przedstawia kompletnie inną kulturę od tej, w której my się wychowaliśmy. Kobiety nie mają żadnych praw, a mężczyźni czerpią satysfakcję ze znęcania się nad nimi. Książka jednak dużego wrażenia na mnie nie zrobiła. Początkowy opis wczesnego dzieciństwa autorki wydawał mi się bardzo nudny. Zastanawiałam się nawet czy uda mi się dobrnąć do końca książki. Historie pierwszych gwałtów budziły grozę, ale też średnio ciekawiły. Dopiero na końcu książki się wciągnęłam. Ostatecznie oceniam książkę jako średnią. Może zainteresuje bardziej kogoś, kto taką tematyką się interesuje.

3/5