piątek, 5 grudnia 2014

Somaly Mam "Droga utraconej niewinności"

"Droga utraconej niewinności" to kolejna przeczytana przeze mnie autobiografia kobiety, która walczy o prawa kobiet. Somaly Mam pochodzi z Kambodży.

Będąc dzieckiem została porzucona przez rodziców i zamieszkała w dziczy z plemieniem Phnong. Następnie mieszkanie zaproponował jej pewien starszy pan,  którego nazywała dziadkiem. Miała nadzieję, że jej życie zmieni się na lepsze. Tak się jednak nie stało. Nie opiekował się nią. To ona miała mu służyć. W końcu wydał dziewczynkę za mąż. Jak wszyscy mężczyźni w tej kulturze, tak i jej mąż, był bardzo brutalny. Potem stało się jednak najgorsze. Została sprzedana do domu publicznego, w którym znajdowało się także dużo innych dzieci. Koszmar trwał jakiś czas, kiedy poznała ludzi, którzy pomogli jej wyjść z tego. Teraz walczy przeciwko handlu ludźmi i przemocy seksualnej.

Sama historia jest niewątpliwie przerażająca. Przedstawia kompletnie inną kulturę od tej, w której my się wychowaliśmy. Kobiety nie mają żadnych praw, a mężczyźni czerpią satysfakcję ze znęcania się nad nimi. Książka jednak dużego wrażenia na mnie nie zrobiła. Początkowy opis wczesnego dzieciństwa autorki wydawał mi się bardzo nudny. Zastanawiałam się nawet czy uda mi się dobrnąć do końca książki. Historie pierwszych gwałtów budziły grozę, ale też średnio ciekawiły. Dopiero na końcu książki się wciągnęłam. Ostatecznie oceniam książkę jako średnią. Może zainteresuje bardziej kogoś, kto taką tematyką się interesuje.

3/5

7 komentarze:

Cyrysia pisze...

Tematyka bardzo przerażająca. Znęcanie się nad kobietami zawsze wzbudza we mnie wiele emocji i kontrowersji. Jednak z drugiej strony widzę, że autorka nie zadała o odpowiedni przekaz swojej historii, skoro książka nie wywarła na Tobie zbyt wielkiego wrażenia. Zatem bez żalu spasuje.

Zatracona w książkach pisze...

Trudny temat. Nie mogę zrozumieć, dlatego w niektórych kulturach kobiety są traktowane jak przedmioty, które można sprzedać. Szkoda tylko, że książka nie została napisana w sposób, który wciąga czytelnika.

Unknown pisze...

Ja bym bardzo chciała sięgnąc, idealna pozycja dla mnie, uwielbiam takie tematy ;)

Unknown pisze...

Miałam taki okres w swoim życiu, w którym przeczytałam wiele pozycji poruszających tą tematykę.

Rozkminy Hadyny pisze...

Książki, które poruszają takie tematy powinny walić w brzuch i nie pozwalać oderwać wzroku od tekstu. Szkoda słyszeć, że kolejny potencjał został zmarnowany.

Magdalena pisze...

Chyba się nie skuszę :)

Scarlett pisze...

Bardzo mnie zainteresowała ta książka. Mocno się tym interesuję.

Prześlij komentarz