"Adam Małysz. Batman z Wisły" to biografia Adama Małysza, która przedstawia jego życie i karierę sportową do 2002 roku. Została napisana przez dziennikarzy Jerzego Andrzejczaka i Macieja Wesołowskiego.
W książce zawarte są szczątkowe informacje z dzieciństwa i późniejszego życia prywatnego sportowca, który jak wiadomo, bardzo je chronił. Można jednak dowiedzieć się coś o jego przyzwyczajeniach, czy jak poznał swoją żonę. Autorzy skupili się jednak najbardziej na rozwoju jego kariery. Przedstawiają pierwszych trenerów, pierwsze sukcesy, a także porażki, aż dochodzą do tego jak pokonuje najlepszych skoczków świata. Dużą uwagę skupiają na rozwoju polskiej kadry, na dużej zmianie w diecie, pracy z psychologiem czy fizjoterapeutą.
Sięgnęłam po tę książkę, gdyż zawsze z wielkim zaciekawieniem śledziłam karierę Adama Małysza. Treść mnie usatysfakcjonowała, jednak zdziwiło mnie to, że napisano ją w 2002 roku, kiedy kariera skoczka trwała jeszcze prawie 10 lat. Przez to brakowało w niej opisów wielu jego późniejszych sukcesów, a także zakończenia kariery. Patrząc na język, można zauważyć, że była napisana przez dziennikarzy. Minusem "Batmana z Wisły" jest jednak to, że wydawcy zostali pozwani przez Adama Małysza. Okładka sugeruje, że jest to autobiografia sportowca. W środku umieszczone zostały także prywatne zdjęcia skoczka. Wydawca musiał zapłacić za to 5 000 zł' na cele społeczne.
Ocena: Dobry. Polecam fanom.
CYKL: ŚCIEŻKAMI WSPOMNIEŃ – „SMAKI ŚWIATA"
4 dni temu
7 komentarze:
Zazwyczaj nie czytuje biografii, wręcz omijam je z daleka. Ale ostatnio zachwyciłam się życiorysem magika Dynamo, dlatego dam szansę i powyższej pozycji, tym bardziej, że Małysz, to nasz zdolny rodak.
Ogromnie kibicowałam Małyszowi (ale dopiero wtedy, gdy Hannawald przestał skakać :P), ale książka mnie nie ciekawi. ;)
A ja nie sięgam po biografię, bo zwyczajnie mnie nudzą. Brzydkie przyzwyczajenie, ale jakoś nie potrafię się przełamać. Ważne jednak, że ta książka przypadła Ci do gustu ;)
Szkoda, że ta książka powstała tak wcześnie, przez to jest niestety nie pełna, a gdyby nie to z chęcią sięgnęłam po nią ;-)
Jeśli już miałabym sięgnąć po biografię Małysza, to wolałabym coś bardziej aktualnego.
Nie przepadam za biografiami ludzi, którzy jeszcze żyją... wolę biografie osób, które żyły w dawnych czasach ;)
http://pasion-libros.blogspot.com/
Osoba Adama Małysza mnie nie interesuję, więc raczej nie przeczytam.
Prześlij komentarz